Oj dzia艂o si臋 w tym Suszu 馃檪 To mia艂 by膰 ostatni start przed Gdyni膮 i drugi w tym roku gdzie mog艂em skonfrontowa膰 wyniki por贸wnuj膮c je do zesz艂orocznego startu na tych samych zawodach. Pojechali艣my na miejsce w pi膮tek, aby w spokoju m贸c si臋 przygotowa膰 do sobotniego startu. Ze wzgl臋du na kiepsk膮 baz臋 noclegow膮 w Suszu, zakwaterowanie mieli艣my w Go艣ci艅cu Figl贸wka oddalonym o 20 km od miejsca startu. Rezerwacja zrobiona troch臋 na czuja okaza艂a si臋 strza艂em w dziesi膮tk臋. Przepi臋kne miejsce po艂o偶one w 艣rodku lasu, gdzie mo偶na by艂o si臋 rozkoszowa膰 cisz膮, spokojem i 艣piewem ptak贸w. Poza mn膮 i Ing膮 w ostatniej chwili na wyjazd zdecydowa艂 si臋 艁ukasz z Ew膮 wi臋c, jak p贸藕niej si臋 okaza艂o, dzieli艂em pok贸j z br膮zowym medalist膮 Mistrzostw Polski amator贸w (w generalnej klasyfikacji OPEN!!!) 馃檪 . Wieczorem pojechali艣my na rekonesans po Suszu, zjedli艣my gumowat膮 pizz臋, odebrali艣my pakiety i wys艂uchali艣my odprawy technicznej. Mieli艣my zosta膰 jeszcze na koncert Micha艂a Szpaka, ale jako艣 nie wysz艂o. Kupili艣my niezb臋dny prowiant (pieczywo, d偶em, nutelle i piwo) i wiecz贸r sp臋dzili艣my w naszym pensjonacie. Rozegrali艣my pasjonuj膮c膮 parti臋 w Macao, zrobili艣my po piwku, om贸wili艣my strategi臋 i czas nadszed艂 by si臋 zregenerowa膰. Start by艂 przewidziany na 13:30 wi臋c nie musieli艣my si臋 jako艣 zrywa膰 o wschodzie s艂o艅ca. Z jednej strony to fajnie, ale z drugiej to nie wiadomo jak si臋 偶ywi膰 do tej 13 i perspektywy przygotowania do zawod贸w lepiej aby starty odbywa艂y si臋 z samego rana. Taka godzina startu jest te偶 uk艂onem do tych, kt贸rzy nie planuj膮 noclegu i doje偶d偶aj膮 bezpo艣rednio na zawody z r贸偶nych stron Polski. W rezultacie wyjechali艣my oko艂o 10:00 i uda艂o si臋 jeszcze zaparkowa膰 w niedalekiej odleg艂o艣ci od startu. Na parkingu zacz臋艂o si臋 dopiero sk艂adanie rower贸w, przyczepianie numer贸w i inne przed startowe czynno艣ci. Wysz艂a nam z tego taka Triclubowa strefa techniczna 馃檪 . Rowery musieli艣my wstawi膰 do 12:15 wi臋c mieli艣my mn贸stwo czasu. Jednak jak si臋 okaza艂o za ma艂o dla niekt贸rych. W strefie zmian Inga postanowi艂a ulepszy膰 swoj膮 maszyn臋 podkr臋caj膮c co艣 tam jeszcze w hamulcach. Tylko ona wie co tam by艂o do poprawy 馃槈 , ale w efekcie zablokowa艂a przednie ko艂o. Czas tyka艂 a k贸艂ko si臋 nie kr臋ci艂o. Na szcz臋艣cie w niewielkiej odleg艂o艣ci od strefy by艂 serwis Veloart-u gdzie Inga biegiem polecia艂a szuka膰 pomocy. Jak to w takich serwisach, okaza艂o si臋, 偶e nie ona jedna ulepsza艂a swoj膮 maszyn臋 i trzeba by艂o poczeka膰. W ko艅cu kto艣 si臋 zlitowa艂 i naprawi艂 rower, ale stresik mia艂a dziewczyna straszny. Uprosi艂a s臋dzi贸w by j膮 jeszcze wpu艣cili po czasie, ale mora艂 z tego taki by ju偶 NIE ULEPSZA膯 sprz臋tu w strefie zmian nawet jak kto艣 doskonale zna si臋 na hamulcach 馃槢 . Wszystko si臋 dobrze sko艅czy艂o wi臋c poszli艣my do przebieralni ubra膰 si臋 w stroje startowe i poszli艣my na rozgrzewk臋. Warto jeszcze wspomnie膰 o pogodzie, kt贸ra z regu艂y w Suszu jest zab贸jcza. W zesz艂ym roku by艂o ponad 35 stopni wi臋c po za艂o偶eniu pianek cz艂owiek natychmiast gubi艂 kilka kilo. Tym razem wyj膮tkowo by艂o ch艂odno a mo偶na nawet powiedzie膰, 偶e by艂a prawie idealna pogoda na 艣ciganie. W mi臋dzy czasie spotkali艣my jeszcze Jurka i Anie wi臋c by艂a ju偶 nas pi膮tka startuj膮cych. Rozp艂ywali艣my si臋 chwilk臋 i punktualnie o 13:30 ruszy艂y zawody. Aby nie robi膰 t艂oku organizatorzy podzielili start na dwie fale. Ja startowa艂em pi臋膰 minut p贸藕niej z tej drugiej (lepszej oczywi艣cie 馃槈 ). Start by艂 z wody a miejsc贸wk臋 znalaz艂em sobie idealn膮. Po sygnale znalaz艂em sw贸j idealny tor i zupe艂nie bez przeszk贸d i niszcz膮cej pralki zacz膮艂em p艂yn膮膰 swoim tempem. By艂em pewien, 偶e b臋dzie dobry czas bo przecie偶 nikt mi nie przeszkadza艂, zero stresu na starcie, komfort w wodzie itp. Na mecie okaza艂o si臋, 偶e etap p艂ywacki uko艅czy艂em z czasem 00:14:01 co da艂o mi 艣redni膮 1:53. Rewelacja to nie by艂a, bo p艂ywa艂em ju偶 du偶o szybciej w tym roku. W strefie zmian obowi膮zywa艂 system workowy czyli zdecydowanie lepszy od tradycyjnego systemu. Polega on na tym, 偶e podczas wstawiania roweru przygotowujemy sobie specjalne worki (dostarczone przez organizatora) na etap kolarski i biegowy. W worku kolarskim (tzw. mokrym)聽 mam kask, numer i okulary a w biegowym (tzw. suchym) buty i czapk臋. Jest to du偶o wygodniejszy system i eliminuje sporo b艂臋d贸w podczas zmiany. Na pierwszej zmianie dodatkowo wrzucamy piank臋, czepek i okulary do pustego worka po sprz臋cie kolarskim. W miar臋 szybko si臋 ogarn膮艂em z tymi workami i ruszy艂em na tras臋 rowerow膮. W tym roku tras臋 kolarsk膮 zdecydowanie ulepszyli. Nie by艂o ju偶 jazdy po nier贸wnej kostce a drobne nier贸wno艣ci nie by艂y ju偶 tak dokuczliwe. By艂 to dystans sprinterski wi臋c do przejechania by艂o tylko 20 km. W przeciwie艅stwie do Bia艂ki, draftingu praktycznie nie by艂o lub ja go nie widzia艂em. Jecha艂em swoje i tyle. Po analizie czasu okaza艂o si臋, 偶e jecha艂em ca艂kiem przyzwoicie cho膰 艣rednia pr臋dko艣膰 mog艂aby by膰 nieco wy偶sza. Etap kolarski uko艅czy艂em w czasie 00:34:19 ze 艣redni膮 pr臋dko艣ci膮 35,7 km/h. Od czasu zmiany roweru ostatnie zawody jad臋 w miar臋 r贸wno czyli tak na 230 W. 艢rednia pr臋dko艣膰 te偶 jest zreszt膮 podobna. W strefie min膮艂em swoje stanowisko, ale szybko si臋 po艂apa艂em, za艂o偶y艂em buty i rozpocz膮艂em ostatni etap zawod贸w. W Suszu dystans biegowy jest lekko wyd艂u偶ony i wynosi 5,75 km. Bieg艂em na ile nogi pozwoli艂y i na met臋 wpad艂em z czasem 01:17:45. Na biegu 艣rednie tempo mia艂em 04:19 co te偶 jest jeszcze do poprawy na takich kr贸tkich dystansach. W strefie finishera zrobili艣my sobie wsp贸ln膮 fot臋 i poszli艣my si臋 szybko przebra膰, gdy偶 robi艂o si臋 nam ch艂odno a w takim stanie o przezi臋bienie nie trudno. Uda艂o si臋 wzi膮膰 prysznic i p贸藕niej jeszcze skorzysta膰 z posi艂ku – makaron z truskawkami smakowa艂 rewelacyjnie 馃檪 . Teraz czas na wyniki – 艁ukasz z czasem 01:07:38 zaj膮艂 pierwsze miejsce w swojej kategorii i trzecie w generalce – WOW!, Inga trzecie w kategorii a ja… czwarte w kategorii 馃檨 (na razie czwarte). Znowu czwarte, w Bia艂ce czwarte, w Suszu czwarte, ci膮gle to czwarte – Fak. Tym razem przegra艂em o 29 sekund! – no nic, trzeba wzi膮膰 na klat臋 i dawa膰 z siebie wi臋cej. Odebra艂em rower, po偶egna艂em si臋 i polecia艂em do domu, gdy偶 troszk臋 mi si臋 艣pieszy艂o. Reszta ekipy zosta艂a na dekoracj臋 bo w ko艅cu nie cz臋sto staj臋 si臋 na podium Mistrzostw Polski.
Wieczorem dosta艂em sygna艂, 偶e podobno jednak jestem trzeci w kategorii. Nie za bardzo chcia艂em w to uwierzy膰, bo w ko艅cu dlaczego mia艂bym by膰 trzeci jak by艂em czwarty (nawet dosta艂em sms-a potwierdzaj膮cego). Nast臋pnego dnia w oficjalnych wynikach faktycznie wskoczy艂em na podium. Okaza艂o si臋 p贸藕niej, 偶e pierwszy w kategorii mia艂 jaki艣 dziwnie szybki czas na p艂ywaniu i po sprawdzeniu wysz艂o, 偶e zawr贸ci艂 du偶o wcze艣niej przed bojkami i zosta艂 zdyskwalifikowany. No i w ten spos贸b trafi艂em na pud艂o w Suszu. Mo偶e bez fanfar, splendoru i foci, ale jednak pud艂o to pud艂o. Nast臋pnym razem postaram si臋 aby nie by艂o ju偶 w膮tpliwo艣ci 馃榾 . Tak ju偶 podsumowuj膮c to zaj膮艂em 74 miejsce w generalce (na 429 startuj膮cych) i jak ju偶 wiadomo trzecie w swojej kategorii (na 32 startuj膮cych). Por贸wnuj膮c to (a nale偶y to zrobi膰) do zawod贸w w Suszu z zesz艂ego roku to poprawi艂em si臋 w generalce o 72 miejsca a w kategorii o 12. Rower ci臋偶ko por贸wna膰, poniewa偶 trasa by艂a zmieniona, ale p艂ywanie poprawi艂em o 40 sekund (mog艂em si臋 bardziej postara膰) a bieganie o 4 minuty i 17 sekund. Ci臋偶ko by膰 wi臋c niezadowolonym z tak fajnych zawod贸w 馃榾 . Gratulacje dla Wszystkich Triclubowicz贸w a w szczeg贸lno艣ci dla 艁ukasza za pud艂o w generalce i dla Ini za pud艂o w kategorii – musz臋 nieskromnie przyzna膰, 偶e chyba jeste艣my zajebi艣ci!
Nast臋pny start to ju偶 Gdynia, czyli 1/2 IM i pierwszy prawdziwy test przed Barcelon膮. Sporo si臋 spodziewam po tym starcie, ale wszystko si臋 oka偶臋 na pocz膮tku sierpnia. Tym czasem, b臋dzie sporo trening贸w w jeziorze i troch臋 odpoczynku od zawod贸w.
P.S. Nast臋pnego dnia 艁ukasz zarz膮dzi艂 dla mnie d艂u偶szy rozjazd – Uff… by艂o ci臋偶ko, ale zar膮bi艣cie 馃檪
Trzymajcie si臋 馃檪
Zdj臋cia: Triclub, Alicja Misiak FB